Strona:Józef Weyssenhoff - Zaręczyny Jana Bełzkiego.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
137
ZARĘCZYNY JANA BEŁZKIEGO

z powodu odmiennego działania mózgu, przesadza jedno źdźbło wrażenia (może to, które zapadło w mózg ostatnie przed zaśnięciem) do rozmiarów wielkiego, przejmującego obrazu. To też pamiątka snu może trwać i działać na obudzony już umysł, jak jasnowidzenie, albo gorące uczucie.
Czy przesada snu wpływa dzisiaj na to, co myślę o Celinie? Wydaje mi się, że ona całą moją straszną tragedyę przeżyła dość łatwo, ze współczuciem tkliwem, tak, jak się czyta powieść znajomego autora. Jednak to tylko posądzenie. Ja się strzedz winienem posądzeń, jak psów wściekłych.
Gdybym tu miał Krotoskiego, kogoś do podzielenia się duszą!