Strona:Józef Weyssenhoff - Za błękitami.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
36
JÓZEF WEYSSENHOFF

z rodzicami jeździł do Bernatowic końmi z Warszawy, jeszcze przed budową kolei.
Pan Stanisław lubił bardzo podróże i, dostawszy duży majątek po śmierci ojca, jeździł często po Europie, zajrzał nawet ostatnimi czasy do Azyi i Afryki. Po skończonym trzydziestym roku życia przesiadywał częściej i dłużej w Bernatowicach i stąd robił długie wycieczki końmi. W podróżach po własnym kraju miał Okszyc inny cel i inny rodzaj wrażeń. Celem jego, bardzo ukrytym, było — wyszukać sobie żonę. Nie przyznawał się do tego, szukał według zasad i prawideł niepochwytnych dla ogółu i dlatego miano go powszechnie za oryginała i kandydata do starokawa-