Przejdź do zawartości

Strona:Józef Weyssenhoff - Unia.djvu/76

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   68   —

żgnął mściwie nieprzyjaciela pod ziejące, krwawe skrzele.
Ubezwładnionego potwora wrzucono do łodzi, a za nim sypało się przeróżnej zdobyczy koszów jakoby trzydzieści.
Dopisało »szczęście gości«.