Strona:Józef Weyssenhoff - Noc i świt.djvu/246

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   244   —

— Może? może? — ja już nic nie wiem.
— Będziemy może mieli coś dla niej do czynienia.
— Jakto? i ja także?
— Dowiemy się jutro. Odwiedzę jej rodziców, co się zresztą po wspólnej wyprawie za Dniepr należy ze względów towarzyskich.
— Już ty tam wiesz.