Przejdź do zawartości

Strona:Józef Weyssenhoff - Narodziny działacza.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   53   —

2. Ustanowiliśmy zasadę bezwzględnej solidarności z komitetem.
3. Stworzyliśmy społeczeństwo gotowe w jednym dniu dokonać czynów najtrudniejszych, na zawołanie komitetu.
4. Jaskrawym tego dowodem, że sformułowaliśmy dzisiaj trwale ideały nasze, na wszelki wypadek, tymczasem zaś do użytku komitetu.
5. Możemy nadal sterować sprawami krajowemi, wywoływać wszelkie pożądane przewroty w społeczeństwie — za pomocą komitetu.
— Ale delegat, albo i prosty stowarzyszony co ma czynić u siebie i od siebie? — bardzo roztropnie badał pan Apolinary.
Odpowiedź nie mogła być kategoryczna.
— Jeszcze kojarzyć, jeszcze zgarniać maruderów do wspólnego sztandaru, jeszcze bardziej uświadamiać niechętnych i maluczkich co do konieczności zrzeszenia się...
— A co do tych... wyborów do Wielkiej Rady?
— Co do akcyi wyborczej i kandydatur komitet ogłosi wkrótce dokładny okólnik.
— Dobrze — pomyślał pan Apolinary — więc na to trzeba poczekać. A szkoda! bo to zajmujące.
Głośno zaś zapytał:
— Cóż ja mam naprzykład robić po przyjeździe do domu?
— Działać w duchu Stowarzyszenia. Jak zaś? —