Strona:Józef Weyssenhoff - Hetmani.djvu/250

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w dalszym ciągu pieniądze z Berlina, naprzykład na strajk krawiecki, ułatwiający zarzucanie nas szytą tandetą berlińską.
Żydzi doprowadzają nas do ostatnich krańców cierpliwości. Nasza odwieczna tolerancja obliczona była na wszelkie inne rasy, tylko nie na Żydów. Ci nie stali się dotąd przyjaciółmi ziemi, są tylko przyjaciółmi siły.



238