Strona:Józef Weyssenhoff - Cudno i ziemia cudeńska.djvu/269

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   263   —

cichy, zabrali się Szaropolscy do zajęć w domu; Joachim do tokarstwa, Edwin do przesiadania dość obszernego domostwa, którego nie znał jeszcze wszystkich zakątków. Poprzedni właściciel, Kuliński, sprzedał Znojno z inwentarzami żywymi i martwymi, z meblami i sprzętami. Ale co do mebli, wymówił sobie prawo zabrania niektórych, a były pomiędzy wywiezionemi piękne podobno rzeczy. Pisarz gminny miejscowy, amator sztuki i starożytności, opowiadał Joachimowi, że Kuliński wywiózł ze Znojna wspaniały stół mahoniowy, na którym prymas Łubieński podpisał elekcję Stanisława Augusta — co było wątpliwe — oraz dwa obrazy Rembrandta, przedstawiające pasterki w krynolinach otoczone stadem baranków — co było więcej, niż wątpliwe, lecz naprowadzało na domysł, że w starym dworze znajdowały się jednak meble i obrazy zbytkowe. Joachim badał pisarza gminnego o portrety i dowiedział się, że pisarz sam widział przed wojną stary portret oficera w polskim mundurze, ale podczas wojny obraz ten zniknął w czasie kwaterunku wojsk niemieckich. Joachim wolał tedy posądzać o rabunek portretu Niemców, którzy niejedno stąd zabrali i zniszczyli, niż Kulińskiego, człowieka ostatecznie przyzwoitego.
To, co pozostało we dworze, przedstawiało niejakie zabytki sztuki cudeńskiej z 19-go stu-