Strona:Józef Piotrowski - Katedra ormiańska we Lwowie w świetle restauracyj i ostatnich odkryć.djvu/035

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

piero po pożarze w roku 1527, więc i malowidła pokrywające jego sprzęgadła wewnątrz kościoła mogły być wykonane tylko w tym czasie. Z tego wynika, że ostrożne i umiejętne odbijanie tynków i odkrywanie warstw malowideł na tej ścianie katedry było niezmiernie ważne. Na pozostałych resztkach malowideł nad ziemią, są jeszcze dobrze widoczne ślady późniejszej cienkiej warstwy zaprawy pokrytej farbami temperowemi w kolorze ciemno-zielonym i brunatnym. Są to oczywiście resztki następnej polichromji bizantyńskiej po uprzedniem zabieleniu warstwy spodniej, dawniejszej, a również nie pierwszej, najwcześniejszej. Obok zachował się jakiś zatarty, wyryty na tej dawniejszej zaprawie napis ormiański z datą w cyfrach arabskich przypuszczalnie 1554 (?), albo 1454. Otóż ważne jest czy i wiele było warstw polichromij nad odkrytą kotwią obok portalu, oraz na malowidle we framudze okna, z którego usunięto jednak jakieś pobiały z ogromną, niepowetowaną szkodą dla badań i ustalenia w przybliżeniu dat malowideł, zamurowania okna, odbudowy krużganku i ustawiania ołtarzy. Zachodzić tu mogą dwie ewentualności, albo naprawiono t. j. uzupełniono malowidła dawne po ich zniszczeniu przez przebicie muru i założenie żelaznych sprzęgadeł, albo też wykonano to po ogólnem zniszczeniu polichromji przez pożar, kiedy malowano na nowo całe wnętrze katedry. Ta druga ewentualność przesunęłaby datę wykonania polichromji we framudze okna aż do połowy wieku XVI, t. j. po roku 1527. Pod względem stylu i ikonografji jest to zupełnie możliwe. Tego zdania jest też Dr. Święcicki, dyrektor Muzeum Narodowego Ruskiego we Lwowie zajmujący się od dziesiątek lat badaniem malowideł bizantyńskich. W związku z tak późnem datowaniem należałoby przyjąć, że mimo wspomniane dostawienie we framudze, kawałka muru przytrzymującego kotew nie zamurowano jej równocześnie, lecz, jak nadmieniłem, pozostawiono przez czas dłuższy, co najmniej do roku 1630 otwartą. Po zniszczeniu najważniejszych partyj tynków i pobiałów, czyli wszystkich danych środków i szczegółów pomocniczych pozostaje tylko objaśnienie znamiennych cech stylu i ikonografji odkrytych malowideł, przez przypadek uratowanych od zupełnej zagłady.
Nad dużym, złotawo-żółtym nimbem krążkowym małej, umieszczonej w dolnym, prawym rogu malowidła, na prawej ściance framugi, siedzącej postaci świętego odczytał ks. Kan. Kajetanowicz, napis ormiański, wykonany wyraźnie białą farbą: „Surp Prochor”, t. zn. św. Prochor i oznaczył na tej podstawie stojącą obok wysoką postać świętego (nadnat. wielk. 2•40 m), jako św. Jana Ewangelistę, czyli Teologa w ikonogr. bizant. Św. Prochor odziany w szatę ciemno-brązową i zielony płaszcz siedzi na tle małej świątyńki pokrytej brunatną dachówką z ceglastą kopułką, zwrócony trzy czwarte w lewo, lewą ręką trzyma na kolanach księgę, lub białą tablicę na której pisze zastruganym patycz-