Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/324

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z r. 1865 pisał Paweł Popiel: »Stoimy na rozdrożu: albo nam przyjdzie pod kierunkiem tajemnych wpływów w walce bezskutecznej a zjadliwej zużyć i roztoczyć resztę sił żywotnych, które pozostały, albo na drodze prawnej, jawnej, dobić się warunków bytu, który, chociażby nie był ostatecznym naszym ideałem, zapewnić nam może normalne wykształcenie i form i zasad społecznych. Narodów upadłych cechą jest brak prawdy, życie w marzeniu, bezzasadne nadzieje. Z męską odwagą i stanowczością powróćmy na grunt rzeczywisty: marzenie to pociecha dusz słabych, nadzieję mieć należy w Bogu, i nie w obcej pomocy, lecz we własnej pracy i zasłudze. Ofiarą dochodzi się do celu, ale nietylko ofiarą krwi: ofiarą uprzedzenia, ofiarą pracy, ofiarą namiętności«. Prawdę powyższych słów stwierdziły jasno i te 40-letnie przeszło dzieje, jakie upłynęły od chwili ich napisania. Trwały pożytek, prawdziwy przybytek sił przyniosły nam tylko prace i instytucye, podjęte i utrzymane w granicach legalnych. Nie improwizuje się uspołecznienia, uświadomienia ni dobrobytu narodu. Zapał i najgorętszy nie ma siły trwałej korzystnej przemiany stosunków. Na to potrzeba spokojnej, ciągłej pracy, a rękojmią jej ciągłości, rękojmią bytu stworzonych przez nas dla nas instytucyj jest utrzymanie ich na podstawie i w granicach legalności. Naturalnie, że wyzyskać nam trzeba każdą sferę pracy, mieszczącą się w granicach legalnych, naturalnie, że starać się trzeba o możliwe rozszerzenie sfery naszego wpływu i swobodnej akcyi, ale i te starania winny dokonywać się środkami legalnymi. Takie stanowisko nie jest bynajmniej godzeniem się na chwilowe wegetowanie tylko, nie jest zrzeczeniem się ni pracy, ni prawa naszego rozwoju, ale właśnie takie stanowisko utrudnia nowe ataki przeciw nam, chociażby moralnie tylko, wyciska na wrogiej nam polityce piętno prześladowcze, daje jeszcze względnie najwyższą rękojmię ciągłości naszej pracy, bo