Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/309

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

niej, najgoręcej wyraził to w poezyi Krasiński. Narzekał Wyspiański na współczesną »pospolitość nizką, co nas tłoczy, włazi w usta, oczy«, pospolitość ta, zacieśniony horyzont a zniżony polot myśli i uczucia są pewno głównym powodem, że te wzniosłe idee posłannictwa narodu są dziś prawie zupełnie zapomniane. Pamiątkową i poetyczną niemal tylko przyznają im ludzie wartość, nie uznają ich wartości życiowej. A przecież jakkolwiekby zresztą kto sądził o teoryi męczeństwa celem odkupienia, i o całej celowości dziejów, to jednak każdy uznać musi, że obok tej teoryi znajdujemy tam szereg wskazań działania, którym słuszności nikt nigdy nie może odmówić.
Więc warto przypomnieć i pamiętać Krasińskiego słowa, że

»Jedyną tu koroną
Wylać ducha na miliony,
Ciałom wszystkim rozdać chleba,
Duszom wszystkim myśli z nieba,
Nic nie spychać nigdy w dół,
Lecz do coraz wyższych kół
Iść przez drugich podnoszenie —
Tak Bóg czyni we wszechświecie — 
Bo cel światów — szlachetnienie«.

(Psalm miłości).

Dalej, że:

»Tak do Polski, jak do Pana,
Iść się musi drogą jedną,
Tą, co nigdy nie skalana!«

    urzeczywistnić ideę absolutnego Dobra i absolutnej Teleologii na naszym świecie — oto jest wielkie zadanie przyszłości«.