Przejdź do zawartości

Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/308

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

małej części społeczeństwa, bo toby utrzymywało dysproporcyę między zakresem praw obywateli a ich obowiązków, prowadziło do złego spełniania obowiązków. Minęła epoka rządowej tylko polityki: zamiast urzędowiania przyszła faza uspołeczniania polityki. Tem wyraźniej zaznacza się ten fakt w naszem położeniu, a równocześnie i gwałtowna potrzeba krzewienia ogólnej politycznej kultury, poczucia i pełnienia politycznych obowiązków.
Zakres tych obowiązków oznaczyłem realistycznie, patrząc na nasze położenie obecne. Ale to nie jest ani zaprzeczeniem, ani zapomnieniem naszego najwyższego ideału, odzyskania niepodległości. Zle jednak służy mem zdaniem ideałowi, kto marząc o nim, myśląc o wielkiej chwili, zapomni o obowiązkach pracy doby obecnej, marzeniem zamiast realną pracą wypełnia swe życie. Rzetelniej służy ten, co to robi, co w danej chwili i danych warunkach można podjąć dla potęgowania i organizowania moralnych i materyalnych sił narodu; na ich podstawie musi nadejść lepsza przyszłość, a tej nie zapewni samo gorące uczucie. Wielkiej nam i wszechstronnej pracy potrzeba, wielkich rezultatów pracy, nie łudzenia się, jakoby chęć starczyć mogła za czyn.

Omawiając cele narodowej polityki, nie można pominąć wreszcie sprawy posłannictwa narodu. Myśl ta znalazła potężny wyraz w naszej literaturze. Najgłębiej naukowo uzasadniał to August Cieszkowski[1], najpięk-

  1. Prolegomena do Historyozofii, Ojcze nasz, O drogach ducha. W Prolegomenach pisze (str. 24): »Cokolwiek przeto Uczucie przeczuło, a wiedza poznała, to wszystko pozostaje absolutnej Woli do urzeczywistnienia, słowem to stanowi właśnie nowy kierunek przyszłości. Zrealizować idee piękna i prawdy w praktycznem życiu, w uświadomionym już świecie przedmiotowości, zespolić organicznie wszystkie jednostronnie i pojedyńczo występujące żywioły życia ludzkości i doprowadzić je do żywego współdziałania, a nareszcie