obliczaniu ludności nie może być co innego, jak język, używany przez dane jednostki w domowem życiu.
Wyniki powyższe kongresu, stwierdzające rozstrzygające znaczenie języka jako cechy narodowości, nie zupełnie sprawdzają się w życiu. Wyraz i pojęcie »narodowość« nie mają zupełnie ścisłego zakresu, język żaden nie posiada odpowiedniej liczby i odcieni wyrazów, aby dokładnie ująć wszystkie odcienia stosunków, jakie tu zachodzą. Że język nie jest niezawodną cechą narodowości, tego najwybitniejszym dowodem Amerykanie Stanów Zjednoczonych, którzy mimo wspólności języka, w znacznym stopniu i pochodzenia, a nawet religii uważają się za odmienną od angielskiej narodowość. Język nie uczynił również Irlandczyków Anglikami, ani belgijskich Walonów Francuzami. Przeciwnie znów żydzi zatracili dawny swój język, a religia, rasa, tradycya, utrzymuje ich narodowość, co więcej utrzymuje w szerokich kołach ludności żydowskiej pełną świadomość swej narodowej odrębności, czucie się narodem i chęć pozostania narodem, a uczucia te i dążności nie ograniczają się bynajmniej do warstw, którym żargon język ojczysty supluje, ani do miejsc licznego nagromadzenia, lecz i w rozproszeniu po świecie całym istnieją one.
Różnice te historyi i stanu obecnego w położeniu różnych ludów wykluczają uznanie jednej, zawsze tej samej przyczyny za czynnik główny wytworzenia narodowości. Przykłady powyższe stwierdzają, że znaczenia tego nie można przyznać językowi; uznając je za wyjątki, musielibyśmy ich bardzo długi szereg zestawić; różne bowiem idee, interesa, związki, wpływy, mogą łączyć ludzi w odmienne grupy, uposażone w indywidualne właściwości, mogą siłą swą zrywać węzły, przez język wytworzone, mogą je ludzie wyżej cenić, silniej odczuwać, niż związki języka i pochodzenia. Mamy wypadki różnych narodowości, pomimo wspólności języka, n. p. Anglicy i Ameryka-
Strona:Józef Milewski - Zagadnienie narodowej polityki.pdf/213
Wygląd
Ta strona została przepisana.