będą fakta, a polityk winien przewidzieć, zapobiedz, opanować, kierować.
Tak samo i druga część Arystotelesowskiej maksymy, aby być twórcą tego, co być powinno, wymaga poważnej umysłowej pracy. Z wątku uczucia samego i wyobraźni nie da się wysnuć realny program polityczny, szczegółowy zarys tego, co być powinno, a więc i celów, ku którym dążyć i środków, których po temu użyć należy. Program taki postawić zdoła tylko, kto zna prawa i potrzeby i warunki i siły społecznego życia. Nad zbadaniem ich pracowała umysłowość ludzka od tysięcy już lat; nauki polityczne podają jej wyniki, to też dużo pewniej dojdzie do zrozumienia tego, co być powinno, co w kraju własnym zrobić należy, ten, kto nie zawierzy swojej własnej intuicyi, ale oprze i poprze swój program i swe czyny na podstawie nauki.
Niedocenianie nauki polityki, jej stosunków do życia i czynu politycznego, polega na dwóch błędach zasadniczych, a mianowicie na błędnem pojęciu zarówno nauki, jak czynu politycznego. W najnowszem niemieckiem dziele zbiorowem o polityce[1] pisze prof. Zorn: »Politik ist die geistige Fähigkeit den Staat und desen öffentliches Leben zu verstehen un die Kunst nach Massgabe dieses Verständnisses auf den Staat und das öffentliche Leben des Volkes einzuwirken. Daraus ergibt sich zugleich der wissenschaftliche Begriff Politik: Politik ist die Wissenschaft, die jenes Verständniss vermittelt und damit den Wegweiser bietet für jenes praktische Handeln«. A jakkolwiek definicya ta jest z jednej strony za ciasną, bo tylko państwo uważa za przedmiot polityki, z drugiej zaś nieoględną, bo uznaje za polityczne każde świadome oddziaływanie na państwo i życie ludu, a takie oddziaływa-
- ↑ Politik als Staatskunst w Handbuch der Politik, t. I, Berlin 1912.