Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Z życia awanturnika.djvu/224

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wiészże, ludzie sądzili mnie dziwnie i potwarzać mogli, że ty nawet, droga moja — nie chciałaś téj dziwaczki Toli zrozumieć — wszystko to znieść trzeba było... musiałam....
Doktorowa ucałowała ją czule....
— Wiesz Tolu droga, rzekła — ja bym nigdy w świecie rozumu tego nie miała — a miłosierdzie byłoby mi nie dopuściło rachuby.... Podziwiam cię tém bardziéj, że naśladować bym nie potrafiła.




Na cmentarzu miasta..... wznoszą się trzy grobowce nowe — jedne z najpiękniejszych, jakiemi on jest ozdobiony.... Pierwszy z nich składa się z ogromnéj nieociesanéj bryły granitu, okrytéj powojami.... Wpuszszona w nią tablica marmurowa nosi imię Murmińskiego.... U dołu wyrzeźbiony kij, torba żebraka i księga....
Wiele osób znajduje, że chwalić się kijem i torbami jest rodzajem fanfaronady, inni tłumaczą się tém, żeśmy na ziemi wszyscy wędrowcy....
Drugi grobowiec z białego marmuru, w stylu korynckim, z napisem rzęsisto wyzłacanym, wystawia u góry niewiastę udrapowaną prześlicznie, spartą na urnie a patrzącą na krzyż, u stóp którego stanęła.... Alegorja ta dosyć pospolita, tysiąckroć powtarzana, staraniém prezesowéj sprowadzona wprost z Karrary, gdzie takie rzeczy na handel secinami się produkują, uchodzi za arcydzieło u ludzi, którzy nic lepszego nie widzieli. Marmur jest bardzo piękny, tylko przez twarz zakwefionéj niewiasty niefortunna żyła szara jak pręga plamista przechodzi.... Na tablicy tak ogromny jest spis tytułów, godności, zasług i tyle pochwał, że nim do Ave Maria dojdzie czytelnik, odpoczywać musi po drodze....
Jest to grób nieodżałowanego prezesa, po którym po dziś dzień prowincja nosi żałobę.
Trzeci grobowiec, na skromnym piedestalu wyobraża ogromną rozłożoną, na stosie pomniejszych spoczywającą księgę, otoczoną zwojami papierów... ga-