Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Z życia awanturnika.djvu/133

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzała, a potrafi ucztę Lukullową na sto osób zadysponować i urządzić, że by się jéj Chevet nie powstydził. Powierzono téż starania o obiad człowiekowi znanemu z tego, że wina złego nie dał nigdy i barbaryzmu w rozkładaniu półmisków się nie dopuścił.
Najpiękniejsza sala w hotelu pod... wybrana była dla przyjęcia miłego gościa, przystrojona ad hoc, wykadzona... i stół zastawiony na osób pięćdziesiąt kilka tak, że oczy bawił swym przepychem i elegancyą. Najlepsza w mieście muzyka na chórze umieszczona została, i gdy wszyscy już byli przytomni, a ks. Salviani w progu się ukazał — urżnęła takiego poloneza, że każdy go poczuł w sobie, jakby kieliszek wódki wypił. — Na osobnym stoliku przygotowano przekąski... Prałat jadał mało — pożal się Boże, było dla niego tak występować, ale szlachta polska zawstydzić się nie da w takich rzeczach. Musi być parada...
Zaczęto siadać do stołu... Prezes ze zwykłą sobie skromnością, miejsce chciał zająć z daleka, lecz na to gospodarze na żaden sposób dozwolić nie mogli, posadzono go na pół gwałtem, zarumienionego tą oznaką poszanowania, przy samym ks. prałacie. Daléj zasiedli na przemiany honoratiores, duchowieństwo i świeccy, kanonicy w dystruktoriach i uroczystych ubiorach z ametystowemi pierścieniami na palcach — świeccy w czarnych frakach i orderach.
Towarzystwo całe było nadzwyczaj wesołe i ożywione. Solenizant w najlepszym humorze. Po drugiej jego stronie posadzony radzca tajny, którego także zaproszono... rozpoczął z nim rozmowę. Znać ks. Salviani tyle ciągle nowe widując twarze, zapomniał raz czy dwa tylko spotkanego prezesa, gdyż spytał na ucho radzcę o jego nazwisko... a ten mu je dobitnie parę razy powtórzył.
Nie uszło to baczności tego, kogo się tyczyło, chociaż w téj chwili nadzwyczaj żywą rozprawą z sąsiadem swym był zajęty... Ks. Salviani popatrzał długo na prezesa i zdawał się namyślać.
W przestankach gdy muzyka nie grała, ponieważ