Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/413

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   407   —

Stanisław był synem Rafała wojewody poznańskiego, generała wielkopolskiego, i Anny Katarzyny Jabłonowskiej, córki hetmana. Przyszedł na świat dnia 20 października 1677 roku, we Lwowie. Stary ród Leszczyńskich miał swe gniazdo w Lesznie, w Wielkopolsce. Ojciec był znakomicie wykształcony, a wychowanie synowi dał jak najstaranniejsze. Ojciec i dziad hetman wpłynęli na pierwotne wyrobienie się młodzieńca, który w dzieciństwie już wielką słodyczą charakteru się odznaczał. Wziął ją zapewne po matce. Po ukończeniu pierwiastkowego wychowania w kraju, wysłano go za granicę. Zaledwie wróciwszy, rozpoczął zaraz życie czynne.
Mając lat dwadzieścia jeden, zaślubił młodziuchną, ośmnastoletnią Katarzynę Opalińską. Spowinowacony z Sobieskimi, z początku stronę ich podczas elekcyi trzymał; gdy ci wszakże stracili wszelką nadzieję pozyskania korony, poszedł za Augustem II. Wziął zaraz potem podczaszowstwo koronne.
Wojna z Karolem XII, odżywiając nadzieje Sobieskich, skłoniła go do przejścia na stronę Szweda.
Późniejsi wielcy przyjaciele, Karol XII i Stanisław, spotkali się raz pierwszy w Heilsbergu, dokąd Leszczyński, jako wojewoda poznański, dla układów był wysłany. Zetknięcie się to, pierwsza rozmowa już stanowiły o przyszłości. Otwarty i szlachetny charakter młodego wojewody, rycerskiemu, surowych zasad Karolowi przypadł do serca. Powierzchowność sama, łagodność, szczerość ujęły niecierpiącego obłudy Szweda. Otwartość, z jaką Leszczyński mówił o sprawach kraju, uczyniła na królu takie wrażenie, iż od razu oświadczył mu się z gorącą i stałą przyjaźnią. Wojewoda przemówił naówczas za Sobieskimi. Przybył Aleksander powołany przez Karola XII, ale korony z krzywdą brata starszego przyjąć nie chciał. Szwed potrzebował do tronu kandydata i z tą żywością a stanowczością, jaka mu była właściwą, wybrał w myśli Leszczyńskiego.
Jak Karol XII to co raz postanowił, przyprowadzał do skutku, uczą dzieje.
Po drugiem widzeniu się z Leszczyńskim postanowienie stało się niewzruszonem. Rozgłos powszechny jak najlepiej świadczył za wybranym na króla. Obwołano bezkrólewie. Dla Karola XII trzeba było Sasa zrzucić z tronu, chociaż miał stronnictwo silne i reszty sił dość znaczne. Ale Karolowi XII nic się oprzeć nie zdołało. Nie pomógł opór, groźby, ani intrygi prymasa.