Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Wizerunki książąt i królów polskich.djvu/185

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   179   —

nadewszystko wielką energią woli — stryjeczny brat Jagiełły, Witold syn Kiejstuta.
Litwa Jagiełłowa, połączona prawnie z Polską, pod jego rządami, zamiast się zlewać z nią, uzyskuje właśnie w tej chwili stanowczego przełomu pewny rodzaj odrębnej samoistności, co wielce utrudnia zlanie się dwóch ościennych krajów.
Unie kilkakrotne, zjazdy, zamiana herbów, pobratanie się ze szlachtą polską, społecznie oddziaływają zwolna na obyczaj litewski; ale politycznie idea odrębności, wszczepiona przez Witolda, uparcie się zachowuje.
W ciągu panowania Jagiełłowego społeczeństwo polskie ulega znacznemu przeobrażeniu pod wpływem najróżniejszych żywiołów, które się z niem łączą, assymilują i zabarwiają się wzajem.
Przewaga żywiołu polskiego jako wykształceńszego jest widoczną. Silniejszy on zgoła; i w pewnych warstwach i ziemiach na inne narodowości oddziaływa zwycięzko, a nawet tam, gdzie liczebnie jest mniejszy, miesza się z innemi żywiołami i przyjmuje coś od nich, ale też sam oddziaływa. Nie pozostają bez wpływu ani stosunki z Czechami, ani ocieranie się o Krzyżaków, ani nawet w szczuplejszych granicach osady tatarskie. Ruś, której Jagiełło był najbliższy obyczajem i językiem, na dworze czuć się daje w obyczaju i mowie. Po miastach dawni osadnicy niemieccy są zawsze ważnym czynnikiem życia. Wszystko to zlewa się, wciela i odbija w ogólnej kulturze narodu, na tle czysto polskiem. Jest to dowodem siły żywiołu narodowego, iż tyle obcych pierwiastków przyjmuje w siebie, nie przestając być sobą — i wychodzi zwycięzko.
Sprawa z zakonem krzyżackim, przekazana przez Łokietka Kazimierzowi, przewleczona dotąd, zawsze sporna i zajątrzona, za Jagiełły rozognia się jeszcze nienawiścią zakonu ku niemu. Próżne są wysiłki układów i przejednania. Rzecz musi się rozstrzygnąć mieczem na polu bitwy.
Poszczęścił pan Bóg orężowi polskiemu pod Grunwaldem. Zakon poniósł tam klęskę ogromną, moralnie jeszcze większą niż materyalnie, bo dowiódł, że mógł być złamanym.
Czasy wyższości jego wojennej przeszły bezpowrotnie. Wprawdzie ze zwycięztwa tego, odniesionego w r. 1410, nie umiano korzystać; lecz w skutkach późniejszych zaważyło to na szali. Wojna raz rozpoczęta już nie ustawała, chociaż rozejmy przynosiły chwile wytchnienia. Jagiełło czasu wojny był w swoim żywiole, jako rycerz, jako wojak, ale —