Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Stańczykowa kronika od roku 1503 do 1508.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

taborem, puścili się na wszystkie strony plondrować pod Wilno w Zawilejską stronę, pod Połock, Witebsk i Owrucz na całą prawie Litwę. Słyszeli byli Tatarzy o panach litewskich w Nowogródku, iż liczne ich tam było zgromadzenie, bo się tu naradzali wszyscy; jako króla w gniewie jego przebłagać; ale skoro posłyszeli o Tatarach, umknęli za Niemen, Tatarzy za niemi srogie spustoszenie czyniąc, potem za się wrócili pod Nowogródek, którego nie dobyli, bo był tam Wojewodą Albrecht Gastold z Maskiewiczem Horodniczym, Tryzną, Niemirą i innymi którzy ich wycieczkami trapiąc, nic sobie nie dali uczynić. Ale tu już o tym dosyć, bo się tego naczytasz szeroko po kronikach.
My za się z królem w Krakowie byli, kiedy się to działo, a Aleksander ciągle był niemocen jeszcze, tak że też i chorego przywieźliśmy do Wilna, kędy znowu leżał, a na one Tatary ciągle plondrujące Litwę, rady dać nie mógł.
Gdyśmy przybyli do Wilna, kędy ono przebłaganie z pany litewskimi, wedle obietnicy Radomskiej być miało; zastaliśmy je puste i przelękłe. Nakazano murami miasto obwodzić, które dotąd rozsypane między góry bez obrony leżało, tylko nad niem zamek górny sterczał prawie nie dobyty, kędy była zbrojownia Aleksandrowa, a mieszkanie nasze w Krzywym Grodzie, pod zamkową górą. Tu większą część zamku zajmowała królowa Helena z ruskim swoim dworem, bo miała swych diaków i kucharzy i służebne wszystko z Moskwy. Dwór za się królewski szczupły był, albowiem mimo obietnicy przejednania, lękając się kniazia Michajła, który przy boku królewskim nieustannie jako Marszałek zostawał, a na swych nieprzyjaciół króla jątrzył, nikt ku nam nie przybywał. Biskup tylko, jako zawsze wielkiej myśli, przyjąwszy króla w Wilnie, którego Aleksander uważać i szanować począł, jął się krzątać około murów miejskich, jakby i mieszkance i kościoły pańskie od zniszczenia ochronił. Za jego przewództwem, szło ono przedsięwzięcie prędko. Nie pomnę, aby kiedy tak pusto było na dworze królewskim