Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Ramułtowie.djvu/151

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

milii, dobrze wychowany, przyzwoity... i bardzo miły... bardzo miły!
Herman się skrzywił mocno, a głową potrząsł.
— Mama daruje, ja go nie lubię.
To mówiąc pocałował w rękę hrabinę i popędził w miasto.