Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Poezye i urywki prozą.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zastygnie, gdzieś na karcie i pyłem skalana
Zaśpi, aż wiek ją późny z spowicia poruszy?
Czemu? o życie! myśli! o wielkie Dlaczego?
Jest że odpowiedź jaka na życia zagadki?
Tłumy spragnione wiedzy za jej źródłem biegą,
Lecz gdzie prawda? U piersi wiekuistej matki?
Myśl myśli, życie życia, ogień niezgaszony,
Istność bytów — co wszystko w swej piastuje dłoni,
Ten co jest, nawet myśli okiem nieścigniony,
Ten wie jeden — my schylmy ociernionej skroni.

d. 12 marca 1846.