Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/95

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 89 )

by Sieniawskich się ukazywały. Tuż będącą kancellarję Grodzką, zamieniono w portyk okryty napisami stosownemi do okoliczności. Od niego zaś z boku przy officynach ciągnął się umyślnie sporządzony amfiteatr dla gości, aby z niego sztuczne ognie oglądać mogli, był zaś wyższy o sześć łokci nad mury miejskie, a ciągnął się aż do galeryi przed zamkiem będącej. Malowane na płótnie słupy i arkady go zdobiły, ganek zaś wybito zewnątrz pąsowym suknem, a z drugiej strony Zamku ustawiono kolumny ze stosownemi napisami i malowaniem, przeplatając je umyślnie sadzonymi drzewami, wszystkie oraz galerje i amfiteatr gęsto