Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/225

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 219 )

Trzecim przy tym stoliku był Pan Podskarbi; suchy, z żółtą twarzą, z nastrzępionym i siwym włosem; w kontuszu tabaczkowym i żupanie złocistego koloru. Ogień panował w jego oczach i sprzeczać się zdawał z jego postawą powolną i małomównością. Cześnik był czwartym — długa opięta kapota jasno zielona, zachodziła do pięt, chustkę na szyi miał małą, ale za to pstrokata od tabaki, na pół łokcia z kieszeni wyglądała; siedział zaś bardzo delikatnie na krześle, dla tego, jak się zdawało, aby mógł prędzej wstać, gdy tego okoliczność wymagać będzie. Nadstawiał on ciągle ucha, czy do niego kto nie mówi — a za każdém słowem, zry-