Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Pan Walery.djvu/197

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
( 191 )

mentalną i d’ Alambertem leżał na obszernie rozłożonym zbiorze kamieni z napisami; na piecu zastanawiały ciekawe oko kopije monet, osobliwie wschodnich i mniemanych Hebrajskich. Przez drzwi zaś, nieco otwarte widać było w drugim pokoju, łóżko oparte na sfinxach z sutemi draperjnmi, kopije posągów Laokona, Apolina Belwederskiego i kilku nowszych; w głębi okno gotyckie, a po ścianach chińskie lakierowane obrazy. Na stoliku koło łóżka stał model wieży porcelanowej, leżał szlafrok, długa fajka z cybukiem ze trzciny bambusowey i grecka czapeczka — Pan Mieczysław wprędce ukończył bilecik i wstając z u-