Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.3.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

przykazań i kanonów. Jeśli inni odstąpili króla swego, to za przykład zakonnikom, którzy wiary święcie dochować muszą nie służy, choćby krew nawet dla niej wylać przyszło.“ Nareszcie prosili, aby jenerał nie miał im za złe, że jako posłowie, co im polecono, odnoszą.
Miller uznawszy, że ci wysłani nie mają władzy do traktowania o pojedyncze punkta kapitulacji i do uchylenia trudności, zatrzymał ich jako zakładników, domagając się, aby pełną moc kończenia nadano im z klasztoru.
Obrażony Miller przytrzymał Błeszyńskiego i Małachowskiego, nie bez pogróżek i znęcania się; strasząc na nich pomścić się, jeśliby z klasztoru nie przysłano im władzy dostatecznej, lub innych deputowanych do traktowania. Zamojski ofiarował się zrazu iść traktować, ale wymagał aby dano zakładnika za niego, bo się zdrady obawiał. Gdy zaś nikogo równego znaczenia dać nie chciano, usunął się. Tymczasem w twierdzy czyniono coraz usilniejsze przygotowania do obrony, a wysłani wstrzymani zostali i niepowróceni.
Tym biednym tysiączne wyrządzano przykrości: łajano, grożono, znęcano się. Zgromadzenie bolało nad ich uwięzieniem, bo z tego powodu bezpieczniejszy mając ich w ręku Szwed, sypał szańce, gotował bastjony pod działa, stanowiska swoje obwarowywał, straszył wszelkiemi sposoby oblężonych, bluźniąc przeciwko miejscu świętemu i łając zakonników. Oblężeni bojąc się narażać życia braci swojej, nie bronili się nawet; Miller bowiem zapowiedział był, że jeśli jedna rusznica się ozwie, zakładnicy padną niechybnie ofiarą. A żołnierze oblegali mury, wołając co chwila:
— Poddawajcie klasztor, lub mnichów waszych pobijemy!
Nastąpiły i różne inne postrachy. Przez Kuklinowskiego przysłał Miller oznajmienie zakonnikom, że oni szatanem chyba owładnieni trzymać się myślą, gdy Kraków już się poddał. Smutną wieść o kapitulacji Krakowa, o cofnięciu się Stefana Czarnieckiego do