Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.3.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

temberga do Krakowa, po działa burzące i więcej piechoty. Sam tymczasem podciągał pod mury, kryte robiąc chodniki i drogi; ale tu mu twarda góry opoka nie dozwalała rychło, jakby był chciał, postępować.
Tymczasem przybył z obozu szwedzkiego do klasztoru szlachcic polski, znakomity wymową, stanem i wiekiem poważny, zdający się prędzej życzliwym niż nieprzychylnym dla zakonników, i wcale nie mogący być podejrzywanym o złą radę. Przyjęty jak zwykle bardzo uprzejmie, i poczęła się poufała rozmowa. Począł przybyły malować stan nieszczęsny kraju i namawiać do poddania. Słowa jego cytuje ksiądz Kordecki. Zręcznie ubolewał nad Janem Kazimierzem, nad jego ucieczką, opanowaniem Polski przez Szwedów, a razem dodał, że dłużej drażnić zwyciężcę i podbudzać go do srogiej zemsty, niebezpiecznem było dla zamkniętych w Częstochowie. Wojsko kwarciane, szlachta, magnaci, miasta, wszystko się poddawało Szwedowi, cały kraj był w jego rękach — jak zakonnikom płynąć jednym przeciwko wody! Zkąd ów upor? Imże to mnichom wojować? Król szwedzki wiary katolickiej nie niszczy, owszem swobodę wyznań zapewnia, nie chce ruiny kościołów i klasztorów, owszem i waszą twierdzę myśli umocnić załogą, wy sami zniszczenia jej chyba chcecie? Zakończył zręczne rady swe ostatnią, iż należałoby poddając się, dać pewną sumę Millerowi okupu, a podobnież opłacić się mistrzowi artylerji, aby miedzi, śpiżu i co było kruszcowego, nie zabrano wedle zwyczaju.
Mowa tego posła, powiada Kobierzycki, nie mało poruszyła umysły, ale że w niej wyrzekał przeciwko Janowi Kazimierzowi, że opowiadał o dobrowolnem całej Polski poddaniu się, co było jawnym fałszem; — oburzyła też wielu. Tchórze jednak, zaczęli myśleć bardzo o poddaniu. Kordecki widząc, jak szkodliwy mógł być wpływ tego znakomitego posła, bo już niektórzy prosić go poczynali o wyjednanie dogodnych warunków, a tylko starsi chmurnem słuchali go czołem; pospieszył wyprawić go bez odpowiedzi z twierdzy.