Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.3.djvu/124

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tając słowy: „Otoś odrodzona duszo moja, na nowy sen w ciele człowieka.“
Całe pierwotne prawodawstwo Indjan tchnie duchem niezepsutym kolebki rodu ludzkiego. Są to pierwsze niemowlęce głosy ludzkości niewinnej i instynktowo trafiającej na jedyną drogę, którą do celu zajść mogła. Późniejsze już namiętności i ludzkie wymysły, zmieniają swobodę kobiety i poszanowanie dziecięcia, w niewolą i poddaństwo obojga.
Prawa Hebrejów, potomków patryarchów, jak indyjskie pochodzą z epoki pierwszej; ale tu już człowiek wyszczerbił dzieło Boże.
U żydów, małżeństwo nie błogosławi religijny obrzęd. W księgach świętych mamy tylko jedno wspomnienie związku poświęconego przez wielkiego kapłana — związku Joasa z Josabethą. A i tu może Joad błogosławi, raczej jako ojciec przybrany, niżeli arcy-kapłan. U ludu wszakże małżeństwu towarzyszyły wystawne obrzędy weselne; Dawid malując piękność słońca, porównywa je do nowożeńca. Wesele trwało dni siedm, będąc obrazem siedmiu dni stworzenia; tak w księgach Rodzaju, Laban mówi do Jakóba: „Wypełnij tydzień dni tego złączenia.“
Hebrejowie szczególną czcią otaczali płodność, pełno tego dowodów i w księgach świętych i w tradycji dotychczas zachowanej tego ludu. Narodzenie dziecięcia obchodzono uroczyście, a imię mu nadawane było zawsze prawie wyrazem czułości i uczucia. Prawo nareszcie troskliwe o pomnożenie się ludności, urządzało nawet stosunki najtajemniejsze małżonków.
Nieszczęściem przesada w tym względzie doszła do pobłażania polygamji. W początku czcią było mieć wiele dzieci, potem zaczęto ubiegać się o żon wiele. W ostatku, gdy wielka liczba żon prawych nie starczyła, dozwolono nałożnic. Prawo jednak szanowało monogamją, przepisując, by arcy-kapłan, stróż arki świętej, nie miał nad jedne żonę; ograniczając liczbę żon panującego. (Uxores sibi non multiplicet, ne avertatur cor ejus).