Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Bolesława, wolał się rozprawić orężem i wtargnąć w granice niemieckie. Jaką ziemię zdobył naówczas, nie wiemy, lecz na żądanie zwrotu jej, odparł, „że co zdobył, tego nie odda, owszem więcej jeszcze zdobędzie.“
Henryk postanowił znowu, nie mogąc podejść Bolesława inaczej, wyprawić się zbrojno na niego z całemi siłami, jakie tylko zebrać było można. Była to ze wszystkich poprzednich wypraw najsilniejsza: pobożny cesarz, zebrawszy hufce swe pod Magdeburgiem, „długo leżąc u stóp ś. Maurycego, o przytarcie pychy wroga Bolesława, ze skruszonem sercem się modlił.“
Drugi zastęp równie liczny, pod wodzą biskupów, grafów i saskiego księcia Berharda, gotował się wpaść do Polski od północy; z nim szły pułki pogan z Lutyków. Z trzeciej strony Oldrzych postępował z Czechami i Bawarami. Na pograniczu Morawii, margrabia Henryk, stał także w oczekiwaniu do boju. Tak zbrojni i liczbą silni Niemcy, kilką drogami puścili się do Polski z cesarzem i wyborem dowódzców na czele. W Krośnie Mieczysław świeżo uwolniony, wezwany został przez Henryka, aby w moc zeprzysiężonej cesarzowi wierności rycerskiej, nie podnosił przeciwko niemu broni, a poręczycieli swych nie narażał na odpowiedzialność.
Królewicz odparł na to wezwanie, że zostaje pod rozkazami ojca, że ani on, ani rycerstwo u boku jego zostające, poddać mu się nie dozwolą. „ Owszem — rzekł, — ile w mej mocy, bronić będę, aż do przybycia ojca, napadniętego przez was kraju: potem zaś nie omieszkam nakłaniać do zgody i przyjaźni z wami.“
Przeszli cesarscy Odrę nie bez krwi przelewu; Sygfryd, który w niewoli Mieczysława oddany mu był za stróża, który się z księciem polskim poprzyjaźnił, a przez to wpadł w podejrzenie porozumienia z Bolesławem, chcąc obmyć się z zadanych podejrzeń, zapędziwszy się z mieczem w ręce między Polaków, zginął. Mieczysław, opłakawszy przyjaciela, ciało jego z uczciwością do obozu cesarskiego odesłał.
Nad Odrą stojący ksążę Bernhard, odparty silnie przez Bolesława od rzeki, straciwszy do wyprawy ocho-