Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z nadchodzącego wroga, a w złotą bramę zdobytej stolicy, wśród żartów i rycerskiej igraszki wjeżdżający, nie znał on miary, ani surowości w karaniu, ani pożądania w miłości. Nieraz więc wskazawszy kilka osób na śmierć „bezprawną“, przyszło mu przy godowym stole, w pośród dwunastu współbiesiadników i doradców, zadumać się boleśnie i pożałować wyroku. Cierpiały na tej porywczości żony Bolesławowskie. Poślubiał on je „bez zezwolenia kanonicznego,“ jako też bez względu na wielki post i równie dowolnie je zmieniał.“
Pierwszą żoną jego była córka margrabiego Rygdara, wkrótce potem odprawiona; druga Judyta córka Gejzy, z której miał syna Bezpraima, zarówno odpędzona; trzecia Konilda, córka Dobromira „wierna sługa Chrystusa, która niestały umysł swego małżonka, do wszystkiego dobrego nakłaniała.“ Te Bolesław najwięcej kochał i najdłużej trzymał, i miał z niej pięcioro dzieci: Mieczysława, który pierworodztwo nad Bezpraimem otrzymał, w skutek ojcowskiej łaski, Dobromira i trzy córki. Po Konildzie, pojął w poście i bez pozwolenia kanonicznego Odę, córkę margrabiego Ekitarda, kobietę złych obyczajów wedle Thietmara, wreszcie zażądał córki Włodzimierza W. Przedsławy, którą po wzięciu Kijowa, wraz z drugą siostrą W. Ks. Kijowskiego, do Polski uprowadził. Słowa Kosmasa upominają nas, byśmy zbyt surowo nie sądzili tych związków tak płocho i lekko ponawianych: był to więcej obyczaj wieku, niż człowieka.
Wygnanie macochy Ody i braci Mieszka, Świętopełka i Bolesława, opanowanie w lat kilka po śmierci ojca, całego kraju i spojenie go w jednę całość; z powodu zdobyczy krakowskich Czechów i napaści ruskich na Halickie; raczej dodaje niż ujmuje Bolesławowi, który musiał być sam na czele kraju, by go obronić i nie dać mu się rozpaść na części. Interes państwa przemógł osobistych związków i rodowych węzłów siłę.
Wspomnieliśmy wyżej o przechodzeniu przez Polskę licznych apostołów, którzy ziemie pogańskie jeszcze, ku wschodo-północy nawracać usiłowali; najznakomit-