Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.2.djvu/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

nowe przymioty. Tej to walce z Niemcami zwłaszcza, winniśmy najwymowniejsze świadectwa wielkości Bolesława; a gniew, obelgi miotane, przekleństwa i łajania namiętne Thietmara, są najpiękniejszą pieśnią pochwalną króla. Nienawiść, jaką wzbudzał, postrach, którym przejmował Niemców, wyraziły się silnie w kronice Thietmarowskiej, świadcząc o potędze nieprzyjaciela cesarstwa. Thietmar inaczej go nie zowie, jak słowianinem okrutnym, wściekłym bezczelnikiem, chytrym lisem, jadowitym gadem, lwem ryczącym, lub po prostu wrogiem per excellentiam; w ustach nieprzyjaciela, nie jest-że to uznaniem wysokich przymiotów i wielkiej potęgi Bolesława?
Polska ówczesna wedle słów Marcina Galla, kraj lesisty, obfitujący w złoto i srebro, w chleb i mięso, w miód i ryby, dostarczała mnogich do handlu zamiennego przedmiotów. Była ona oprócz tego pośredniczką handlu między północo-zachodem Europy, a wschodem, to jest: Grecją i Azja, zkąd i dokąd szły szlaki handlowe przez Polskę. Missardi arab, prawi o handlu Polan naddnieprskich, aż do dalekiej Andaluzji; pod Bolesławem i jego opiekuńczą potęgą powstały i ożywiły się wielkie osady handlowe słowiańskie nadmorskie, jak Gdańsk, zwiedzany już przez kupców, łodziami ku niemu z głębi Polski płynących, Szczecin i Julin. Adam Bremeński pisze, że nie masz żadnej pięknej lub rzadkiej na świecie rzeczy, którejby w tych miastach, dostać nie można. Za te towary, jak uważa autor, gromadziły się w Polsce wielkie owe bogactwa, o których wiemy za czasów Bolesława, a których ślady pozostały w wykopaliskach monet duńskich, niemieckich i angielskich w naszej ziemi.
„Na tej bogatej ziemi zawiązał się naród młody w rycerskim celu. Rozwijając się na zasadzie wojennego pierwiastku, wykształcił się w owej wyższej, właściwie historycznej klasie na rycerską społeczność, kierowaną głównie wojennym trybem, który całej ówczesnej władzy królewskiej, charakter wojennego wodzowstwa, a całemu krajowi widok zbrojnego stanowiska nadawał.“