Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.1.djvu/62

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

autora i wyjaśnione nam przez niego, lepiej od innych jesteśmy w stanie pojąć je i ocenić, lecz nam się zdaje, że zarzuty względem formy, więcej nasze niedbalstwo i lekkość, niż istotną jaką wadę mają za przyczynę.
Ostatniem pismem przez ręce nasze wysłanem do druku, dotąd podobno nie wyszłem jeszcze, są Odpowiedzi na dwa pytania i Legenda wschodnia. Odpowiedzi te rozwiązują zagadnienia: o postępie i rozumieniu chrześcjańskiem i o życiu w stanie małżeńskim. Wszystko cokolwiek pisał, tłumaczył, wydawał ksiądz Stanisław Chołoniewski, nosi na sobie jednę — główną, wybitną cechę — wielkiej i szczerej pobożności, ducha prawdziwie chrześcjańskiego i serdecznej chęci nawrócenia wszystkich ku Bogu. Żadnych tu ustępstw dla smaku wieku, dla pochlebiania publiczności, przypodobania się ogółowi; forma zgodna z głębią, szata urosła z ciałem, jak owa tradycyjna Chrystusowa, styl wielkiej czystości, poprawności i prawdziwie polski, przejęty Skargą, którego wielbicielem był ksiądz Stanisław.
Wszakże poznajesz w nim głęboko uczonego, a z uczonością nie na popis wychodzącego, nie szermującego nią na zamalowanie oczu, używającego jej tylko na poparcie przekonania, na utwierdzenie umysłów. Nigdzie innego celu nad wiarę i prawdę. Sen w Podhorcach, najpoetyczniejszy utwór księdza Stanisława, na pozór płód fantazji, w głębi tchnie religijną myślą, która buchając płomieniem, tak śliczne przybiera barwy! Żywa wyobraźnia nigdzie go nie uniesie za wykreślone wiarą szranki, nigdy on nie przejdzie za koło, własną wolą opasujące dlań plac popisu zdolności ludzkich. Wszędzie on jest najprzód kapłanem. W życiu prywatnem, publicznem, pisarskiem widzisz go zawsze księdzem przedewszystkiem. Słodki w towarzystwie, ujmujący dobrotliwością, grzecznością, współczuciem, dowcipny z serca nie z głowy, ale dowcipu prawdziwie polskiego, z którego się miłość braterska dla ludzi przebijać umiała; gdziekolwiek był, cokolwiek poczynał,