Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.1.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

żadnego nie widział klasztoru, ale tu na mnie wszystko miłe jakieś i rzewne czyniło wrażenie. Refektarz ciemnawy, sklepiony, z długiemi czarnemi prostemi stoły, na których proste także naczynia, białe talerze i kubki stały; cichy, w tej godzinie przypominał młodsze lata i odwiedziny poczciwych księży Reformatów w Białej. Na wielkim krzyżu rozpięty Chrystus, zdawał się tu umieszczony przypominać, że wstyd nam zbyt dbać o ciało, gdy On dla nas na nim cierpiał tyle. Obok kilka poważnych obrazów zakonników jaśniały w półmroku. Znowu milczącemi korytarzami poszliśmy do biblioteki, wprzód zajrzawszy do auli, dawniej miejsca dysput i uroczystości, dziś smutnego składu ksiąg przewiezionych z innych klasztorów.
Biblioteczka księży Trynitarzy jest jedną z najpiękniejszych (na oko przynajmniej, bom jej przeglądać nie mógł), jakie mi się widzieć zdarzyło. Salka to nie wielka, jasna, wesoła, świeża, i zda się dopiero wczoraj wzniesiona, ozdobiona i czysto wyświeżona, przybrana wytwornie, choć skromnie.
Na sklepieniu świeci jeszcze malowanie allegoryczne, wzięte z tekstu Pisma świętego, wypisanego nad drzwiami. Sapientia, jej świątynia o siedmiu kolumnach, siedm cnót uosobionych do koła sklapień, składają malowanie stropu. Ściany zdobią prześliczne prostotą swoją drewniane szafy, przez braciszka zakonu snycersko, skromnie a wdzięcznie przybrane. Nad jedną z nich, wznoszą się trzy drewniane popiersia. Nie możemy dość wychwalić piękności tej salki, tych szaf staroświeckich, a tak jeszcze świeżych, i cudnego nad wszystko z okien widoku, na stare zamczysko łuckie.
Wyciąga się ono na wyspie, wśród błyszczących wód, czerwone, ponure z tylu i z przodu, z rysami zębem czasu napiętnowanemi, z okienkami, blankami, strzelnicami, a nad nie wychylają się zielone wewnątrz rosnące topole, tuż zielenieją majową barwą ługi, dalej jak szeroka wstęga wije się malowniczo Styr, i ciemnieją lasy zaroślą i sinieją góry i pola. Obraz to prześliczny, zachwycający! A wspartemu na oknie tej