Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Okruszyny zbiór powiastek rozpraw i obrazków T.1.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

i porohy Dźwiny, a mianowicie długość tej drogi, trudną ją i mniej powabną czynią. Lecz wkrótce może połączenie Dźwiny z Berezyną prostsze i łatwiejsze, i w tej stronie ożywi handel.
W roku zwyczajnie urodzajnym przychodzi tu z Małorossji na 250.000 rubli srebrnych towaru, w tej sumie samej soli za 230.000 rubli srebrnych.
Handel drzewny tutejszy roczny nie przechodzi 195.000 rubli srebrem.
„Widok powierzchowny miasta Borysowa — pisze autor, którego tu wyrazy przywiedziemy w całości — jest tenże sam, co i wszystkich innych, małych litewskich miasteczek. Prócz obywatela za interesem przybyłego, albo urzędnika docześnie zamieszkałego, liche i brudne żydowstwo wszystkie celniejsze domy, place i ulice miasta zalega i cały przemysł trzyma w swych rękach; mało znaczący handel przewozowy, towar łokciowy, produkta konsumcyjne, gorące napoje, rzemiosła wszelkiego rodzaju, wszystko jest w rękach żydów. Mieszczanin w długiej szarej kapocie, z czapką barankiem obłożoną, czego tylko potrzebuje, z rąk żyda nabywać musi; nie ma bowiem dosyć siły w sobie, a wszystkim im w ogóle brak potrzebnej jedności i umiejętności, ażeby gałąź przemysłu handlowego z rąk żydowskich wytrącić i sami utrzymać mogli. Mieszczanie borysowscy najwięcej rolą się zajmują. Niektórzy z nich są kowale, szewcy, a najczęściej umiejętni i wyborni rybacy. Latem zwykle nabiera Borysów więcej życia; włościanie małorosyjscy, flisy z bajdaków, pospólstwo z stron różnych, płytnicy naprzemian przybywający, widzieć się dają na ulicach, lub po małych kramikach, gdzie drobne i skromne potrzeby swe opatrują. Często spostrzedz można kilku takich ludzi, a pośród nich żyda, wymownie ich odurzyć usiłującego, za temi innych żydów trzymających ich na oku, aby gdy się pierwszemu nie uda, ponowioną natarczywością i wybiegami, drobiazgową korzyść z nich wyciągnęli. Często się zdarza, że za przybyłym, przyzwoicie odzianym obywatelem, dwóch lub więcej żydów w tropy