Strona:Józef Ignacy Kraszewski - O pracy.djvu/30

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pracą i w większéj ilości niż wino, kawa i jedwab’ a także dla tego, że chléb i sukno będąc potrzebowane przez wszystkich, wyrabiają się w większéj ilości, bo ten co je ma, prawie pewny jest, że je sprzeda, a na wino, kawę i jedwab’ nie zawsze znajdzie się kupiec i trzeba czekać na niego i szukać go.
Okazuje się ztąd, że jak na targu, gdy wiele owsa nawiozą, a mało na niego kupujących, owies się tanio sprzedaje, tak i z chlebem i innemi rzeczami się dzieje: gdy wiele towaru a ochotników mało, cena spada; gdy kupujących dużo a mało towaru, cena się podnosi. Zależy więc od tego cena, ile jest towaru i kupujących.


Widzicie więc, że wartość rzeczy jest stosunkowa: nie można powiedzieć, że to jest warto tyle, ale jak co komu; a cena zależy od ilości rzeczy i potrzebujących, i ustanawia się zawsze tém, czego wiele lub mało, gdy pokup mały lub wielki.


Cena zboża może tu służyć za przykład codzień się powtarzający. Słyszymy nieustannie ubogich obawiających się nieurodzaju i dziękujących Bogu w kościołach, gdy da dobre żniwo. Otóż jak się to dzieje: gdy zboże nie urodzi, staje się tak drogiem, że go ubodzy kupić nie mogą; bo wówczas towaru jest mało, a kupujących za wiele. Przeciwnie, gdy zboże się obrodzi, towaru dosyć wszędzie, kupców mało, i cena spada.
Tak ze wszystkiém.




WŁASNOŚĆ.

Słyszeliście zapewne, jak to bywały u nas wystawy zwierząt i popisy robotników około orki, a temu