Strona:Józef Ignacy Kraszewski - My i Oni.djvu/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak się skończyło szczęśliwie to spotkanie Maryi z rodziną po ośmnastu niewidzenia latach... Służąca oczekiwała na nią do późna, i szarym dopiero wieczorem ujrzała powracającą, ale że się to jéj nieraz trafiało, nie zwróciła uwagi tylko na zapłakane oczy swéj pani.