Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Męczennicy Cz.1 Na wysokościach.djvu/324

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Mościa księżno — dodał Landler, — o poświęceniu mem dla domu państwa wątpić się nie godzi; ja uczynię wszystko co można — ale sam stanowić o tem nie mogę...
Prawnicy znajdowali, że separacya była w istocie łatwa do uzyskania — ale rozwód trudny...
— A co mi po separacyi! — wołała księżna — oni i tak są separowani, bo ten jegomość nie będzie się do nas na próg ważył, ale Jadzię potrzeba wydać za mąż...
Jej szczęście, zdrowie — tego wymaga, a dla mnie to też kwestya życia lub śmierci...
Śledząc i dowiadując się o wszelkich stosunkach Celestyna, przez któreby na niego wpłynąć było można, księżna dowiedziała się o przyjaźni p. Michała. Ojciec jego pan radca był jej znajomym z daleka, a bliżej hrabiemu senatorowi. Natychmiast więc baterye rozstawione zostały dla ostrzelania pozycyi. Senator listem uproszony, wezwał pana radcę i zobowiązał go, aby synowi polecił energiczne działanie...
Radca, biurokrata w całem znaczeniu wyrazu, był zarazem jako człowiek prywatny dowcipnym i złośliwym. Na urzędzie niktby w nim nie poznał tego ducha swobodnego, który się budził dopiero, gdy radca znalazł się po za szrankami biura, w kółku dobrych swych przyjaciół i znajomych. Uśmieszyło go to, iż miał z polecenia senatora, przez syna mieszać się do sprawy prywatnej, do intrygi!
Bawiło go to, że mógł sobie zrobić niewinną igraszkę... bo wiedział, że Michał dla żadnego w świecie senatora przyjaciela nie poświęci. Spodziewał się