Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Kordecki tom I.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

za niespokojne posiadanie Rusi zamienił w r. 1377, księztwo Dobrzyńskie, Bydgoszcz, ziemię Wieluńską i starostwo Olsztyńskie, pierwszym był zakładzcą przyszłéj wielkości świętego miejsca.
Czy na zamku w Bełżu, czy gdzie indziéj, bo te podania trudno z historją pogodzić, Władysław oblężony został przez Tatarów — ów bicz Boży na słowiańskie ziemie, którego chłosta wyrobić miała w ludach rycerskiego ducha, męztwo i siły na przyszłość. Najście było Tatarskie gwałtowne, niespodziane i zastało księcia z garścią ludzi, bezsilnego, więcéj rachującego na pomoc Bożą, niż na odwagę załogi. Obraz był naówczas w domowéj księcia kapliczce; przed nim padł na twarz z rzewnemi modły, błagając o ratunek Władysław. Gdy na modlitwie klęczy, a załoga jak może opiera się jeszcze Tatarskiéj nawale, strzała poganina brzękła oknem kaplicy, świsnęła nad głową księcia i uwięzła w szyi obrazu. Na widok tego świętokradztwa, którego ślady nosi deska do dziś dnia, książę ze łzami zawołał o pomstę do Boga. I oto, burza z gromami i wichrem ogromnym przyszła w odsiecz oblężonym; popłoch się wszczął między oblegającemi; załoga wsparta piorunami i ciemnością wyskoczyła, xię-