Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Jesienią tom III.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   45   —

Liza śliczna, nie ma co mówić; ale szwagier, Maciorkiewicz! jak ci się to podoba? prawda? ładnie. Książę Hieronim jest u mnie z wizytą, prezentuję mu szwagra. Jak się zowie — Maciorkiewicz. Choć się powiesić, a dziewczyna jak malina.
Adryan śmiał się, ale już me odpowiadał ni słowa.