Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Improwizacje dla Moich Przyjaciół.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

, kupują sobie prawo narzekania, że w niéj tego nie znaleźli, czego się spodziewali. Ażeby dogodzić o ile możności wszelkiego rodzaju smakóm starym i młodym, ludzióm wszelkich wyznań i humorów, wzrostu i cery, złożę z moich bredni wieczornych, którem wam nieraz o zmroku powiadał, xiążeczkę rozmaitéj treści — wielce rozmaitéj treści. Będzie to Olla podrida. Starać się będę, aby na styl i na przedmiot jak najmocniéj krzyczeć i narzekać mogli. —
— I tym sposobem im myślisz dogodzić? —
— Gdy dam wyśmienity text do wrzasku i rekryminacji. —
— Ciekawiśmy! —
— O! niéma czego, wierzcie mi!