Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dwa a dwa cztery.djvu/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XI.
PRZYSZŁA MAŁŻONKA [1].
Sprobujem, czy niepotrafim
wyobrazić czytelnikom,
osoby, o której mowa.
Wieland. Don Sylvio.


Długo rozmyślał Pan Mączka, jakimby sposobem mógł Ryszarda uleczyć z jego obłąkania, i na końcu postanowił — dać mu żonę. Nie

  1. Niepojętym trafem obraz, który czytelnik tu znajdzie, bardzo jest podobny do jednego szkicu Wielanda. Mamże się przyznać iż go naśladowałem? — o tém niech czytelnicy osądzą. P. A.