Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dwa a dwa cztery.djvu/151

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mogę, jako człowiek nieżonaty osądzić, czy tym sposobem szanowny piekarz mógłby do skutku zamysł swój przywieść, czy nie. Powiadano mi jednak, że w stanie małżeńskim łatwiej zdrowemu oszaleć, jak szalonemu wyzdrowieć — a o tém sąd zacnym czytelnikom moim, zupełnie zostawiam. Doświadczenie bowiem jedynie oświecić może w podobnym razie.
— Tak! powiedział piekarz do żony, stukając laską, już sam niepojmuję, co mam robić z tym chłopcem. Nauki! przeklęte nauki! one