Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Druskieniki.djvu/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

znaczenie? nie wiemy. To pewna, że zamek stać na niém nie mógł, gdyżby mu tu było zaciasno. Stary gród ów, w którym Witold przebywać lubił, blizko mając lasy do łowów i Krzyżackie włości, wedle wszelkiego podobieństwa, daléj po nad Niemnem stać musiał, gdzie dziś jeszcze odkopują reszty starych fundamentów, których tu pełno na wszystkie strony. W górze Królowéj Bony, przy oberwaniu się jéj częściowém, wedle powieści proboszcza znaleść miano żelazną oś ważącą około 15 pudów i znaczną ilość kul działowych. Być może, że niewielki gródek jaki, baszta warowna i tu stać mogła, ale nie główna twierdza. Zdala ten zielony kurhan łysy dziwnie wygląda, zastanawiając swą szczupłością i kształtem widocznie usyp ręki ludzkiéj znamionującym.
Za miasteczkiem murowane słupy różnemi tradycjami przez lud ubrane, okazują dawną rozciągłość miasta i jego juryzdykcyi. Jaki upadek! jakie zniszczenie! jaka nędza dzisiaj! Smutno patrzeć i myśleć smutno! — przeszłość osypuje się zewsząd, rozprasza i ginie; a nic nawet nowego na jéj gruzach nie wyrasta.
Lecz powróćmy do Druskienik, od których za