Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Druskieniki.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wickiego i paradny, może najpiękniejszy tutaj, dom Sędziego Hłaski.
Domy te biegną aż nad brzeg Rotniczanki, rzeczułki szybko i malowniczo wpadającéj tu do Niemna. To ujście widziane od miasteczka, i brzegi rzeczułki, są może najpiękniejszym obrazkiem w Druskienikach. Brzeg wysoki i oberwisty, gdzieniegdzie zarosły drzewy, brzozami, sosnami i wysmukłą jodłą, ubrany w kamienie jakby od niechcenia rozrzucone, świecący żółtemi piaski różnych tonów, prześlicznie się wydaje wschodzącém oświecony słońcem.
Mostek wprawdzie niebezpieczny, ale malowniczy łączy dwa brzegi rzeczki, która z szumem zielonawe toczy wody do poważnego Niemna. Nieraz chodziłem tu i stawałem z zachwyceniem przyglądać się widokowi tak charakterystycznie naszemu, a tak razem wdzięcznemu; i choć mostku podróżni błogosławić nie mogą, ja dla oczu bardzo mu wdzięczen byłem, za jego wiejską fizjognomją. W drugą stronę od źródeł idąc, ciągnie się Niemen, którego brzegi są dla lubiących samotność, jedną z najmilszych przechadzek. Ale możnaż tę dziką, milczącą, a