Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/433

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

w jedném, jakeśmy byli wówczas gdyśmy z gwiazd wiązali bukiety. O moja luba, my powrócim tam kiedyś, razem, na zawsze, i będziemy mieli jedno serce, a dwie dusze sklejone, uściśnione z sobą na wieki, złączone jak dwa skrzydła motyla, jedném sercem. O! moja luba, czekaj tam na mnie — czekaj.
Ja tym czasem pójdę — pójdę na obiad, na wino, fajkę — Bo cóż robić pytam, kiedy serce tak zwiędłe i stare.