Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/375

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
IX.
Ostatnie — Dobra noc!


Adolf niespokojny, dręczony zgryzotami sumienia, poźno wrócił do domu. Dopóki był z Julją, zapominał o żonie, nim wrócił do domu, chłód wieczora oziębił jego zapał, przyszła rozwaga po nasyceniu, uczuł się występnym, uczuł że niegodnie zdradzał ufność kobiéty, która mu już raz przebaczywszy, wierzyła jak Bogu. Dręczył się nieszczęśliwy, zrobiwszy krok stanowczy bez uwagi, zastanawiając się nad nim po niewczasie. Najnieszczęśliwsi są ludzie którzy tym sposobem idą całe życie — działają a potém dopiéro myślą.