Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Cztery wesela.pdf/125

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
IX.
Nowe osoby.


Powóz szybko się posuwał po wyschłéj i ubitéj drodze. Adolf z Prezesem i Jasiem dojeżdżali właśnie do majątku Sosnowa, gdzie na nich oczekiwała Matylda. Wszyscy byli weseli; poglądali na bielejący zdala dwór otoczony topolami, jodłami, klonami, lipami, mieszającemi różnobarwne gałęzie swoje. Adolf niecierpliwy wychylał się z koczyka, Prezes z pod kapelusza ukradkiem, uśmiechając się poglądał na jego niespokojność. Oba, choć z daleka, ujrzeli, w ganku domu bielejącą suknią Matyldy, oba chcieli biedz piechotą swoją radość podzielić