Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 3.djvu/323

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

jest zaś tak potężny że następstw jego myśl objąć nie zdoła. To co p. Gromow mówi o wpływie na Europę, jest, niestety, prawdą, ale są inne skutki o których przemilczamy, bo mniéj widoczne kryją się z przed oczów naszych. Krew ofiar nie spłynie darmo. Mimo okrucieństw i pogwałcenia praw wszelkich, na Litwie, w Rusi, w Polsce; mimo nieopatrzności rządu, który środków najniemoralniejszych używa z zuchwalstwem siły co sądzi że wiecznie będzie panią — skutki moralne rewolucyi téj i klęski nie dają się jeszcze ocenić. Bo co dobre i co wielkie rośnie powoli. Widok tego co się z nami dzieje, mimo antidotów patryotycznych, podziała na Rosyą, zaszczepi w jéj łonie myśli, uczucia, rzuci nasiona prawd nowych, krwią naszą podlejemy przyszłość ich i swoją.
— Przepraszam pana, panie Jakóbie, odezwał się Henryk, ale widzę że pan jakoś ciągle identyfikujesz siebie z Polską. My, Izraelici, popełniamy przez to wielki błąd, narażamy się na prześladowania, obudzamy nieufność, gdy pora właśnie najlepsza owładnąć stanowiskiem korzystném. Rosya nas potrzebuje, wyciąga rękę, głupibyśmy byli żebyśmy jéj nie posłużyli za materyał.
Baron miał już głową kiwnąć, ale szczęściem