Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 2.djvu/193

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

prawie zapałem, z chłodnymi będąc, prawie się zdawał jak oni chłodnym, rozsądnych prześcigał rozsądkiem; zarówno niemal zaspokoić i pozyskać umiejąc każdego, choć po ścisłym obrachunku nikt z pewnością powiedzieć nie mógł, czy go z sobą pociągnie, czy przeciw sobie mieć będzie.
— A jednak był to znakomity ze wszech względów człowiek, łatwo umiejący się do ludzi i pojęć różnych zastosować; pełen talentów, ożywiony, czynny, niezmordowany. Zdaje się że myślą jego tajemną było utrzymać się w pośrodku aby doczekać chwili w któréjby nie zmarnowała się praca jego, nie zużył nadaremnie talent; w duszy ambitny ale uczciwy oszczędzał siebie do czasu, badał ludzi, chcąc całą swą siłę na wielkie stanowcze wystąpienie zachować. Tymczasem trzymał się na przesmyku robót politycznych z nabitą bronią i czekał.
Nie bardzo widocznym będąc dla niewtajemniczonych w roboty, u ludzi ruchu i u tych co ruch zatamować pragnęli równe posiadał zaufanie, jedne obudzał nadzieje, oba stronnictwa równie go ciągnęły, w obu obozach miał przyjaciół wielu — ale dotąd nie przechylił się widocznie na żadną stronę.
Tak zwani czerwoni mieli mu za złe jego wahanie się, ale przecież dłoń skwapliwie mu poda-