Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 1.djvu/221

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

czerpać umie zdrowie i siły, gdy dla ślepych a płochych ludzi nie ma czego by nie wyśmieli, czémby nie rozumiejąc, nie wzgardzili. Czysta nauka Mojżeszowa, w któréj tkwi Bóg jeden, nieśmiertelny, wszechmocny, duszy wiekuistość, życie pozaświatowe, niezłomność prawa Bożego w życiu, w cnocie i występku mieszczącego nasiona nagrody i kary i braterstwo ludzi wszystkich... wykwita z tego podścieliska i gruzów wiekowych widomie, dla poświęconych czystych oczu człowieka nieuprzedzonego....
Pomiędzy nami, jak pomiędzy wami, mówił daléj Jakób, są ludzie wszelakiéj natury i charakterów: ci którzy potrzebują wiary i czują prawa moralne i tacy co w zaślepieniu i pysze w nic wierzyć nie chcą, ci co w religii czyste oddzielają dla siebie na pokarm ziarno i fanatycy krótkowidzący co się wiążą do litery, nie mogąc odkryć w niéj ducha....
Społeczność nasza rozdzieloną jest więc teraz bardziéj niż kiedykolwiek na rożne ludzi rodzaje, na żydów takich jakimi ich ucisk i niewola uczyniły, ślepych talmudu zwolenników czczących Rabbi Ekibę, Eliezera i Jozuę na równi z samym Mojżeszem... (są to starzy żydzi) na tych co żydami