Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 1.djvu/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Czuć ją wszędzie, w wierze, podaniach, w obrzędach, w życiu naszém całém. Dla tego nie godzi się nam wyrzucać wielu obłędów, które są raczéj jéj dziełem, niż naszém; męczeństwo tysiącoletnie odbić się musiało we wszystkiém, czego dosięgło.
W tym zbiorze talmudycznym tak wyśmiewanym i pogardzanym, nawet przez wielu płochych Izraelitów, są rzeczy wielkie i głębokie obok niezrozumiałych i śmiesznych; są pełne znaczenia przy pozornie niedorzecznych, jest to stós szczątków w którym jednak z pochodnią rozumu idący badacz klejnoty zbiera i skarby. Dla ogólnych dziejów umysłu ludzkiego, talmud prawie nietknięty dotąd, dostarczyłby obfitego materyału. Po większéj części są to rozmowy duchownych, ich spory i zdania w rzeczach wiary, legendy, powieści, opisy z różnego czasu, językiem nawet różne wedle epoki z któréj pochodzą; z Jeruzalem, z Pumbedith’a, Naharda, Sura, Lud i Alexandryi. Silono się aby z tego materyałów ogromu jednę spójną i całą systematyczną wyciągnąć naukę; dokonał próby szczęśliwie Majmonides, chociaż księga jego szanowana, nie przez wszystkich uznaną i przyjętą została.
Umysł czysty i zdrowy ze wszelkiego pokarmu