Przejdź do zawartości

Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Żyd obrazy współczesne. T. 1.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tanéj ciągłą modlitwą... tego błogosławieństwa wina... przypominają patryarchalne czasy świata... kiedy Bóg mieszkał z nami i przytomny był między ludźmi...
Dziś, — dodał Jakób, — i wy, chrześcianie i my żydzi, nadto wygnaliśmy Boga i zapomnieliśmy o nim. Bogiem wieku jest jego ręką ulepiony, lichy i mały ale dumny i zarozumiały — człowieczek... Antropolatrya wiarą świata...
— W domu brata, mówił po chwili daléj cała nasza rodzina stanowiła już jakby jedną — on był jéj głową. Kobiety wspólnie przygotowały ucztę wieczorną i jutrzejszą, chleby i pokarmy.
Gdy miała nadejść godzina wspólnéj modlitwy w szkole, posługacz stary drewnianym młotkiem dawał znak stuknięciem trzykrotnem w okiennicę domostwa; szliśmy w świątecznych ubiorach do domu modlitwy, z naszemi księgami pod pachą... Synagoga był to stary sklepiony o krużgankach i galeryach budynek, który w końcu XVI. wieku wzniosła ludność izraelska miasteczka, opłaciwszy się dobrze dziedzicowi. Był nim naówczas bardzo gorliwy katolik książe K... Przed tem mieli tylko żydzi stary a lichy budynek drewniany, w którym się zbierali na modlitwę, w czasie burzy i wichru czu-